Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małgosia nas potrzebuje! Bez operacji nigdy nie zostanie mamą

SJ
archiwum prywatne
Małgorzata Szydło, nauczyciel w Zespole Szkolno - Przedszkolnym w Słaborowicach cierpi na endometriozę głęboko naciekającą. By poskromić chorobę potrzebuje 40 tys. złotych na operację. Bez niej Małgosia nigdy nie zostanie mamą

Witam.
Mam na imię Małgosia, mam 30 lat i choruję na endometriozę IV stopnia. Jest to podstępna nieuleczalna choroba, która nieleczona prowadzi do uszkodzenia i deformacji licznych narządów w obrębie miednicy mniejszej. Niestety leczenie tej choroby nie jest w żaden sposób refundowane, dlatego Kochani bardzo Was proszę o pomoc w zebraniu pieniędzy na leczenie i operację (wstępnie zaplanowaną na lato 2020). Leczenie obejmuje: wizyty i konsultacje z lekarzami, dojazdy do klinik w Warszawie, badania, leki, zabieg usunięcia stomii (istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo założenia stomii tymczasowej podczas operacji) i rehabilitację. Operacja będzie polegać m.in. na: laparoskopowym usunięciu jak największej ilości ognisk endometriozy i adenomiozy, uwolnieniu zrostów, usunięciu lewego jajowodu wraz z wodniakiem, usunięciu mięśniaka (jeżeli się potwierdzi) oraz resekcji fragmentu jelita.
Tak skomplikowaną operację zdecydował się przeprowadzić dr Siekierski z kliniki Medicover w Warszawie. Operacja pozwoli mi cieszyć się życiem bez bólu i ciągłego uczucia dyskomfortu, a także jest dla mnie jedyną szansą na zajście w ciążę. Ze względu na dużą kwotę oraz ograniczony czas sami nie jesteśmy w stanie podołać temu wyzwaniu, dlatego bardzo liczę na Waszą pomoc.
A oto moja historia: Pierwsze objawy tej choroby miałam już jako dziecko, a od 12 roku życia byłam pod stałą opieką lekarzy "specjalistów". Niestety przez 17 lat, żaden z nich nie zasugerował nawet, że comiesięczny niewyobrażalny ból brzucha oraz inne towarzyszące objawy (utrudniające normalne funkcjonowanie) są typowe dla endometriozy. Wręcz przeciwnie większość z nich leczyła mnie tylko objawowo, a niektórzy wręcz bagatelizowali mój stan zdrowia. W roku 2014 podczas badania usg wykryto u mnie liczne torbiele na jajnikach - wdrożono leczenie hormonalne. Przez następne lata objawy złagodniały, a zmiany na prawym jajniku zanikły. w 2017 roku wraz z mężem podjęłam decyzję o powiększeniu rodziny, w związku z tym odstawiłam leki. Niestety torbiel na lewym jajniku zaczęła się powiększać w zastraszającym tempie. Lekarz prowadzący stwierdził, że niezbędne jest laparoskopowe usunięcie torbieli. Podczas zabiegu okazało się, że zmiana jest tak duża, że była konieczność przeprowadzenia laparotomii. To właśnie podczas operacji zdiagnozowano u mnie Endometriozę w najbardziej zaawansowanej postaci. Szybko okazało się jednak, że operacja została źle przeprowadzona i po 4 miesiącach choroba odezwała się z większą mocą. Po pierwszym szoku i załamaniu, postanowiłam zawalczyć o siebie i szukać pomocy u najlepszych specjalistów w Polsce (obecnie jestem pod opieką dwóch współpracujących ze sobą klinik w Warszawie: Medicover i Novum), a także za radą dr Siekierskiego zmieniłam dietę na przeciwzapalną, czyli bez produktów odzwierzęcych, bez mąki pszennej oraz bez cukrów. Dzięki temu choroba rozwija się trochę wolniej, mimo to operacja jest niezbędna. Wierzę, że dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół, znajomych i osób mi życzliwych mój stan zdrowia poprawi się na tyle, by móc się cieszyć pełnią życia i być szczęśliwą. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc. Za każdą przekazaną złotówkę oraz udostępnienie mojej zbiórki z całego serca Wam DZIĘKUJĘ!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małgosia nas potrzebuje! Bez operacji nigdy nie zostanie mamą - Ostrów Wielkopolski Nasze Miasto

Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto