Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odolanów: Mieszka w domu bez ściany

Marek Weiss
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego bada sprawę mieszkanki Odolanowa, która obawia się, że jej dom runie po tym, jak sąsiad dokonał rozbiórki swojego

Mieszkanka Odolanowa boi się mieszkać w swoim domu. Twierdzi, że grozi mu zawalenie. A to z powodu sąsiada, który rozebrał swój budynek na sąsiedniej działce.

Oba budynki złączone były szczytami. Ich stan nie był najlepszy. Właściciel jednego z nich postanowił dokonać rozbiórki. Gdy to zrobił, okazało się, że dom sąsiadki nie miał swojego muru. Z konieczności zostawił więc fragment własnego szczytu, bo inaczej kobieta zostałaby zupełnie bez ściany. Taki stan nie może jednak pozostać na dłuższą metę.

– Mój dom pozbawiony został zabezpieczenia. Spadają w nim belki, naruszone też zostało podłoże, bo rozbiórkę przeprowadzono ciężkim sprzętem. Teraz w czasie opadów ściany nasiąkają i kruszą się. Obawiam się, że podczas burzy dojdzie do zerwania dachu i zawalenia się budynku – mówi Ewa Kosnowicz.
Według kobiety rozbiórki dokonano bez odpowiedniego nadzoru. Interweniowała u inspektora budowlanego, ale ten uprzedził, że rozpatrzenie sprawy zajmie więcej czasu.

– Wszczęliśmy postępowanie, ale drugiej strony nie ma w tej chwili w kraju. Konieczne jest wezwanie właściciela w celu złożenia wyjaśnień. Z tego powodu nie da się sprawy załatwić w terminie przewidzianym w kodeksie postępowania administracyjnego. Nowy termin wyznaczyliśmy na 31 sierpnia – tłumaczy Remigiusz Madej z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Ostrowie Wielkopolskim.

Według nadzoru, wcześniej została wydana decyzja o rozbiórce i wszystkie prace przeprowadzono zgodnie z nią. Urzędnicy zapewniają, że budynkowi przy Poznańskiej nie grozi obecnie zawalenie, gdyż pozostawiono około 50–centymetrowy fragment ściany, choć rzeczywiście cała sprawa jest trudna.

– Budynek ten nie posiadał swojej ściany. Po prostu doklejono go do sąsiedniego domu. Niestety, tak kiedyś budowano i nikt się tym nie przejmował. Najprawdopodobniej właścicielka będzie musiała wybudować swoją ścianę. Być może problem rozwiąże się, gdy powstanie nowy budynek, który jest planowany od tej strony – dodaje Remigiusz Madej.

Nie wiadomo jednak kiedy sąsiad wzniesie nowy dom na miejscu starego. W rozmowie z nami przyznaje, że ma takie plany, ale jest zdegustowany postępowaniem kobiety.

– Do rozbiórki mojego własnego domu nie musiałem mieć jej zgody. Zostawiłem jej z dobrej woli fragment ściany, który znajduje się na mojej działce, ale jej się to nie podoba i robi zadymę. Jeśli nie chce mojego szczytu, to go rozbiorę i będzie musiała zbudować swój – mówi właściciel sąsiedniej posesji.

Pani Ewa jest osobą samotną. Posiada grupę inwalidzką i utrzymuje się z najniższej renty. Nie jest w stanie pokryć kosztów remontu. Zwróciła się też o wsparcie do Miejsko– Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ten najpierw zapowiedział przeprowadzenie wywiadu środowiskowego.

– To konieczne. Musimy sprawdzić czy ta pani mieszka sama, jakie ma dochody. Musimy obejrzeć jej mieszkanie, zasięgnąć opinii fachowców. Jeśli spełnia kryteria dochodowe z pewnością nie zostanie bez pomocy – zapewnia Danuta Zdeb, dyrektor MGOPS.

Upływający czas sprawia jednak, że nasza czytelniczka coraz bardziej oswaja się z myślą, że będzie musiała w takich warunkach spędzić zimę.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto