Ostrovia czeka na sukces

Po trzech porażkach - z Gwardią Opole, Olimpią Piekary Śląskie i Piotrko-wianinem Piotrków Trybunalski trener Paweł Rusek mówił, iż były to zespoły poza zasięgiem jego siódemki. Twierdził jednak, że jego podopieczni o punkty powalczą z MKS Chrzanów, gdyż to drużyna z tej samej półki co Ostrovia. Rzeczywistość okazał się okrutna, bo piłkarze z Chrzanowa ograli ostrowian aż 38:30.

Wyrównaną walkę piłkarze z Ostrowa toczyli przez trzynaście minut, kiedy to na tablicy wyników był remis 5:5. Niestety, w miarę upływu czasu do głosu doszli gospodarze, którzy bez problemów radzili sobie z ostrowską obroną. Natomiast szczypiorniści z Ostrowa mieli duże problemy ze sforsowaniem szczelnej defensywy MTS-u. Po 30 minutach przegrywali już 14:20. W drugiej połowie gospodarze cały czas kontrolowali spotkanie, zasłużenie zainkasowali dwa punkty.

Po meczu na jednym z portali sportowych trener Paweł Rusek stwierdził m.in., że kilka decyzji na niekorzyść Ostrovii podjęli sędziowie tego meczu. To chyba jednak szukanie usprawiedliwienia tej porażki, która nie przynosi chluby drużynie. Jeśli spojrzy się na statystyki, to wynika z nich, że to gospodarze spędzili więcej czasu na ławce kar, bo 10 minut, a ostro-wianie 8 minut.

Poza tym sędziowie przyznali Ostrovii cztery rzuty karne, a gospodarzom dwa. Może zamiast narzekać na sędziów, lepiej uderzyć się w piersi i stwierdzić uczciwie, że drużyna słabo gra. A pozyskanie chociażby Andrieja Matiuka, to nic innego jak wyrzucenie pieniędzy w błoto. W spotkaniu z MTS Chrzanów, który do potentatów pierwszej ligi nie należy, piłkarz ten nie zdobył żadnej bramki, a jego największym osiągnięciem były dwie kary dwuminutowe.

Wyniki
MTS Chrzanów - Ostrovia 38:30 (20:14)
MTS: Białecki, Borecki - Bobowski 8, Kruczek 8, Skoczylas 7, Zacharski 4, Stroński 3, Bednarczyk 2, Klimek 2, Łącki 2, Cupisz 1, Zajdel 1.
Ostrovia: Bystram, Pawlak - Tomczak 10, Dutkiewicz 9, Nowakowski 5, Sobczak 3, Jaszka 1, Kierzek 1, Krzywda 1, Jedwabny 0, Matiuk 0, Piosik 0.