Pod koniec kwietnia mieszkańcowi Ostrowa skradziono pozostawiony przez niego na chwilę przed sklepem rower wartości 300 złotych, pokrzywdzony początkowo nie zgłaszał tej kradzieży policji, jednak w minioną środę będąc na ulicy Kaliskiej zobaczył swój jednoślad przypięty linką.
Mężczyzna zadzwonił na policję, aby funkcjonariusze schwytali sprawcę kradzieży, bądź osobę, która kupiła jego rower od złodzieja. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce po krótkim oczekiwaniu zobaczyli mężczyznę, który podszedł do roweru. Okazało się, że pożyczył on rower od swojego syna. Policjanci ustalili że jego 21-letni syn kilka dni temu rower po okazyjnej cenie, za 40 złotych, kupił od nieznanego sobie mężczyzny.
Rower wrócił do prawowitego właściciela, 21-letni mieszkaniec Ostrowa może odpowiedzieć za paserstwo.
- O takich konsekwencjach należy pamiętać kupując przedmioty niewiadomego pochodzenia od nieznanych osób, zwłaszcza gdy ich cena jest bardzo atrakcyjna w stosunku do ich rzeczywistej wartości - tłumaczy Artur Kurczaba, rzecznik ostrowskiej policji. - W takim przypadku należy zawsze być czujnym i starać się o potwierdzenie legalności towaru. Jeśli jest to niemożliwe najlepiej odstąpić od transakcji. Skutki mogą być bowiem przykre dla nabywcy, gdy okaże się że stał się posiadaczem przedmiotów pochodzących z kradzieży.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?