Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrów Wielkopolski. Łukasz Mikołajczyk, były senator i wojewoda, jest świątecznym łasuchem. Co zachwyca i zatrważa go zaś podczas świąt?

Adrian Femiak
Adrian Femiak
archiwum prywatne Łukasz Mikołajczyk
Szef SP nr 9 w Ostrowie Wielkopolskim, senator z ramienia PiS, wojewoda wielkopolski – to „stołki”, które przyszło mu piastować wcale w nie tak odległej przeszłości. Dziś można by rzec, że jego życie zawodowe zatoczyło koło, bo znów pracuje dla młodzieży. O kim mowa? O Łukaszu Mikołajczyku z Ostrowa Wlkp., który obecnie sprawuje funkcję dyrektora administracyjnego Akademii Kaliskiej. W tej świątecznej atmosferze podpytaliśmy go, co chciałby znaleźć pod choinką, czym lubi się zajadać przy wigilijnym stole oraz czego nie życzyłby największemu wrogowi nawet w święta? Co nam odpowiedział? Dowiecie się poniżej.

Jak wspomina Pan Boże Narodzenie z dzieciństwa?
Bardzo miło i z dużym sentymentem wspominam z dzieciństwa czas Bożego Narodzenia. Świętowaliśmy z rodzicami, braćmi i ukochanymi dziadkami. Mieszkałem w bloku i tradycyjnie też składaliśmy sobie życzenia oraz dzieliliśmy się opłatkiem z sąsiadami.

Pamięta Pan, który z prezentów sprawił Panu wówczas najwięcej radości?

Jako dziecko zawsze z dużym podekscytowaniem czekałem na Gwiazdorka z prezentami. Najczęściej musiałem powiedzieć jakiś wierszyk lub zaśpiewać kolędę. Wszystkie prezenty bardzo mnie cieszyły, jednak najmilej z prezentów wspominam tor wyścigowy na dwie rajdówki. Organizowałem świąteczne zawody Formuły 1. Frajdy przy tym było bardzo dużo.

Co jako dorosły człowiek ceni Pan w Świętach Bożego Narodzenia najbardziej?
To, że jest to taki piękny, rodzinny czas. Czas spokoju, radości, refleksji i nadziei. Okres w którym wszyscy powinniśmy znaleźć czas dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół i dla Boga.

Zabija Pan karpia?
Absolutnie nie. Karpia uwielbiam, ale kupuję już w płatach.

Pomaga Pan w przygotowywaniu potraw wigilijny?
Szczerze muszę przyznać, że niestety bezpośrednio nie pomagam w przygotowywaniu potraw wigilijnych. Pośrednio owszem, ponieważ robię wszystkie świąteczne zakupy.

Która z wigilijnych potraw jest Pana ulubioną?
Wiele z wigilijnych potraw bardzo lubię. Jednak zdecydowanie najbardziej karpia i zupę grzybową. Oczywiście z przyjemnością delektuję się też kapustą z grzybami i zupą owocową. Jestem łasuchem więc z dużym apetytem zajadam makowca i sernik. W tym roku będę musiał się trochę oszczędzać z tymi potrawami, ponieważ kilkanaście dni temu miałem operację usunięcia wyrostka i jestem na diecie. Ale cóż, nie potrawy są najważniejsze w te Święta.

Czy z punktu widzenia społecznego czegoś dziś brakuje w świątecznej atmosferze?
Wydaje mi się, że brakuje refleksji i zatrzymania się w gonitwie codziennych spraw. Uciszenia myśli i skupienia się na istocie tych Świąt. Pandemia też wiele zmieniła. Brakuje spotkań w większym gronie, ludzkiej serdeczności i wspomnianej już refleksji, która zostaje z nami przez cały kolejny rok.

Jaki byłby dla Pana wymarzony prezent pod choinkę?
Właśnie kilka dni temu identyczne pytanie zadała mi moja 8-letnia córka Antosia. Uświadomiłem sobie, że z każdym rokiem lista prezentów się zmniejsza. Dziś absolutnie nie mam wymarzonego prezentu. Ważne aby było dobre zdrowie, spokój i radość. A zadowolenie dzieci z prezentów pod choinką daje mi wiele szczęścia. Choć nie ukrywam, że cieszy mnie każdy drobiazg, który otrzymuję na Święta bo to znaczy, że są osoby, które myślą o mnie i chcą sprawić radość.

Woli Pan dawać czy otrzymywać prezenty?
Zdecydowanie wolę dawać prezenty. Szczególnie dzieciom i seniorom. Ich radość z prezentów bardzo mnie wzrusza i cieszy. Uwielbiam to uczucie, kiedy okazuje się, że prezent przypadł do gustu obdarowanej osobie i naprawdę dał wiele radości.

Boże Narodzenie w śniegu czy pod palmami?
Boże Narodzenie zdecydowanie w śniegu. Niestety od wielu lat tego śniegu na Boże Narodzenie nie ma i zawsze mnie to bardzo smuci. Mam nadzieję, że w tym roku będą piękne, białe święta.

Czego nie życzy się nawet największemu wrogowi w Święta?
Ogólnie nie życzę źle innym ludziom. Nawet tym, którzy kiedyś mnie zawiedli. Warto pamiętać, że okres świąt jest tym czasem, w którym powinniśmy zapomnieć o wszelkich sporach. Powinniśmy przebaczyć, bo kto wie czy Boże Narodzenie jeszcze kiedyś nadejdzie. Niech biały opłatek w ręku nie drży z lęku jak z zimna, niech drży szczęściem i radością wzruszony.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto