No, to sobie, Panie i Panowie, rozliczyli! Być może powzięli przekonanie, że skoro władze Rzeczpospolitej Polskiej jadą do Rzymu z oficjalną wizytą państwową, to inni mogą jechać z powiatową. Nie mam takich informacji, ale może z każdego urzędu gminy wybrała się do Italii jakaś ekskluzywna grupa pątników za publiczne pieniądze? Toż to byłoby dopiero kuriozum. Rozumiem, że w tej podniosłej chwili znakomita większość Polaków - katolików wolałaby być na placu św. Piotra w Rzymie niż przed telebimem w Kaliszu, ale wyjazd kosztuje. Jestem jak najdalsza od wytykania władzy, że korzysta z przypisanych jej przywilejów, ale bez przesady. Politycy ( nawet ci na prowincji) powinni mieć intuicję i przeczuwać, że czasem nie warto oszczędzać paru groszy z własnej kieszeni, bo straty na wizerunku mogą być niepowetowane. I później żaden, największy nawet billboard na ratuszu nie przykryje fatalnego wrażenia. Zwłaszcza że w tym przypadku na biednych nie trafiło! Jeśli skromne emerytki, kierowane duchową potrzebą, potrafiły wyszperać w zakamarkach bieliźniarki kilkanaście setek, by pokryć koszt pielgrzymki do Rzymu, to i nasi włodarze bez specjalnych wyrzeczeń daliby radę zafundować sobie i rodzinie taką wyprawę. Rzecz więc nie w pieniądzach, ale takcie!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?