Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz w świetnym stylu pokonali Górnika Zabrze. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz - Górnik Zabrze
Energa MKS Kalisz - Górnik Zabrze Andrzej Kurzyński
Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz sprawili sporą niespodziankę. W 9. serii spotkań ORLEN Superligi pokonali we własnej hali Górnika Zabrze, brązowego medalistę poprzednich rozgrywek. Najlepszym zawodnikiem meczu został bramkarz kaliskiej drużyny Krzysztof Szczecina.

Na taki występ kaliskiego zespołu kibice czekali od dawna. Podopieczni Rafała Kuptela odnieśli pewne zwycięstwo nad faworyzowanym rywalem, i to w świetnym stylu. Zespół z Kalisza imponował zarówno w ataku, jak i w obronie. Dzięki temu już w trzeciej minucie wyszedł na prowadzenie, i jak się później okazało, nie oddał go do końca meczu. Do przerwy kaliszanie prowadzili 14:11, a po zmianie stron poszli za ciosem i kontynuowali swój zwycięski marsz. Na dziesięć minut przed końcem przewaga Energi MKS-u Kalisz wynosiła aż siedem bramek. Goście rzucili się do odrabiania strat, ale na niewiele się to zdało. Ostatecznie mecz zakończył się 32:27.

Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany kaliski bramkarz Krzysztof Szczecina.

- Od kiedy jestem w Kaliszu nie przypominam sobie takiego fajnego meczu w naszym wykonaniu. I w obronie i w ataku wyglądało to super. Należy się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że to nie ostatni taki mecz. Przede wszystkim graliśmy mądrze w ataku. Nie robiliśmy głupich błędów, graliśmy długo, często sędziowie pokazywali czas, a my wtedy znajdowaliśmy drogę do siatki. Dzięki temu wygraliśmy - ocenił mecz najlepszy jego zawodnik.

- Na początku udało nam się uzyskać kilkubramkową przewagę, ale z tyłu głowy siedziała nam ta klasa Górnika. Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilowy przestój, bo to jest bardzo mocny zespół. Wystarczy chwila nieuwagi i wychodzi na prowadzenie. Poprzedni sezon nie był dla nas łaskawy. Ten też zaczął się nieco słabiej, ale wszystko idzie w dobrym kierunku - dodał Konrad Pilitowski, rozgrywający Energa MKS Kalisz.

- Jestem bardzo dumny i zadowolony z naszej postawy na boisku. Widać było determinację od pierwszej do ostatniej minuty. /To dało nam trzy punkty w meczu z bardzo dobrym przeciwnikiem. Każdy dodał swoją cegiełkę do tego zwycięstwa i mamy to - podsumował trener Rafał Kuptel.

Wśród tych, którzy tę cegiełkę dołożyli był lewoskrzydłowy Dawid Molski, nowy zawodnik Energa MKS Kalisz, pozyskany z... Górnika Zabrze. Nowy zawodnik kaliskiego klubu trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.

Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze 32:27 (14:11)
Energa MKS: Szczecina 1 – Krępa 2, Starcević 5, Nejdl 3, Kus 2, Biernacki, Góralski 4, Wróbel 6, Pilitowski 1, Molski 3, Bekisz 5
Kary: 12 minut (4 minuty – Kus, 2 minuty – Krępa, Biernacki, Góralski, Wróbel)
Karne: 4/4
Górnik: Ligarzewski, Liljestrand – Szyszko 2, Tokuda 1, Morkovsky 3, Bachko 1, Artemenko 4, Krawczyk, Mauer 3, Bogacz, Minotskyi 6, Kaczor 3, Ilchenko 1, Wąsowski 1, Przytuła 2
Kary: 12 minut (4 minuty – Ilchenko, 2 minuty – Mauer, Minotskyi, Kaczor, Przytuła)
Karne: 2/5


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto