Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Południowa Wielkopolska: Wierni i Unia uratowali zabytkowe kościoły

Łukasz Bartczak
Dobiegają końca prace remontowe i konserwatorskie 11 drewnianych, zabytkowych kościółków w naszym regionie

Kościoły w Borkowie Starym, Zborowie, Strzałkowie, Proszo-wie, Bralinie, Barano-wie, Szczurach, Kucharkach, Pleszewie, Ostrzeszowie i Mi-kstacie odrestaurowane zostały nie tylko dzięki pieniądzom unijnym. Ponad 40 procent kosztów pochodziło bezpośrednio od wiernych oraz z kas parafialnych.
– W najgorszym stanie były kościoły w Borkowie Starym, Zborowie i Strzałkowie – informuje Beata Matusiak, dyrektor kaliskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.

– Cieszę się, że mogłam pomóc w ratowaniu mojego rodzinnego kościoła – mówi Danuta Torz z Ostrzeszowa, która wspomogła remont świątyni. – O te zabytkowe budynki trzeba dbać, bo świadczą o atrakcyjności turystycznej polskich miejscowości.

Na prace przeznaczono około 24 milionów złotych, ale na remont czeka kolejnych kilkadziesiąt obiektów.

– Na terenie południowej Wielkopolski znajduje się blisko 70 drewnianych kościółków – dodaje dyrektor UOZ w Kaliszu. – Na razie nie wiadomo, kiedy będzie można odrestaurować kolejne.

Jednym z ważniejszych remontowanych obiektów jest wybudowany w 1762 roku kościół w Szczurach w powiecie ostrowskim.
– Udało nam się zebrać ponad 340 tysięcy złotych – mówi kanonik Antoni Krzykowski, proboszcz parafii w Szczurach. – Resztę pieniędzy dołożyły władze gminy Ostrów, które bardzo wsparły prace remontowe.

Konserwatorzy nie myśleli tylko o odrestaurowaniu wnętrza kościoła i jego elewacji, ale przede wszystkim o bezpieczeństwie świątyni, bo zalecili instalację systemu przeciwpożarowego i alarmowego.

– Konserwatorzy zabytków z Kalisza i Poznania ustalali, jak ma wyglądać renowacja świątyni i które elementy trzeba odrestaurować – dodaje proboszcz.
Wewnątrz budynku odnowione zostały elementy ozdobne i wymienione okna.

Poza tym położono nowy dach, wieżyczkę i całą elewację zewnętrzną. Rynny zastosowano miedziane, ale proboszcz zalecił, aby rury spadowe były plastikowe.
– Gdybyśmy mieli miedziane, z pewnością stałyby się łupem złodziei – mówi ksiądz kanonik.

Zdaniem konserwatorów odrestaurowane budynki mogą przetrwać kolejne kilkadziesiąt lat.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto