Szykuje się strajk pracowników MZO w Ostrowie?
Poza tym związkowcy domagają się rozmów na temat gwarancji pracy na ... 20 lat. Jeśli szefostwo MZO i Holdikomu, który jest właścicielem ostrowskiej spółki śmieciowej, nie usiądą do stołu rozmów, to straszą przystąpieniem do sporu zbiorowego i w ciągu tygodnia ogłoszą strajk ostrzegawczy.
Już w lipcu br. związkowcy z MZO sygnalizowali, że obawiają się o swoje miejsca pracy. Wiele obaw budzi przejście części pracowników sortowni do nowej spółki - Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Zdaniem związkowców osoby do niej przeniesione mają otrzymać zaledwie roczną gwarancją zatrudnienia. Dziś mają umowy na czas nieokreślony.
- Minęły już blisko dwa miesiące i nikt z nami nie podjął żadnych rozmów - mówi Jan Mosiński, przewodniczący Regionu NSZZ "Solidarność" Wielkopolska Południowa w Kaliszu. - Wszyscy traktują nas jak powietrze. Jeśli władze miasta, szefostwo Holdikomu oraz spółki MZO będą dalej bagatelizować głos związkowców z NSZZ ,,Solidarność'', to muszą się liczyć z tym, że wejdziemy w spór zbiorowy, który może zakończyć się strajkiem.
Zbigniew Buśka, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ ,,Solidarność'' przy MZO wystosował dwa pisma do Andrzeja Strykowskiego, prezesa Zakładu Oczyszczania i Gospodarki Odpadami MZO. W jednym z nich szef związków twierdzi, że ludzie zatrudnieni w sortowni są zmuszani do pracy w soboty. W jego piśmie można przeczytać: ,,Działania pracodawcy mogą nosić znamiona dręczenia czy wręcz mobbingu''. Przewodniczący dodaje, że jeśli nic się nie zmieni, to zwróci się do Okręgowej Inspekcji Pracy w
Poznaniu o przeprowadzenie kontroli w spółce.
W drugim piśmie Zbigniew Buśka domaga się podjęcia dyskusji na temat gwarancji pracowniczych sięgających aż 20 lat. Natomiast Jan Mosiński tonuje zapędy swoich kolegów związkowców z MZO i twierdzi, że owe 20 lat to wyłącznie propozycja wyjściowa do przyszłych negocjacji.
- Przecież dziś można mówić o gwarancjach zatrudnienia sięgających góra dwóch trzech lat - mówi jeden z członków zarządu MZO. - Nikt nikomu nie da gwaranci pracy na dziesięć, a o dwudziestu latach nawet nie wspomnę.
Jedno jest pewne, związkowcy do dzisiaj czekają na ruch ze strony MZO i Holdikomu.
- Nie oczekujemy od razu konkretnych propozycji, ale przedstawienia nam kalendarza rozmów - mówi Jan Mosiński.
Dołącz do naszej społeczności na Facebooku! Szykuje się strajk pracowników MZO w Ostrowie?
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?