W Kaliszu seniorka została oszukana metodą "na wypadek". Straciła wszystkie oszczędności!

Pomimo nieustannie prowadzonych akcji informacyjnych i profilaktycznych prowadzonych przez policję w Kaliszu, nadal dochodzi do oszustw, których ofiarami padają seniorzy. na szkodę osób starszych.

- Do 73-letniej kaliszanki zadzwoniła nieznajoma kobieta. Dzwoniąca podszyła się pod koleżankę córki, kobiety do której dzwoniła. Oszustka w trakcie rozmowy poinformowała 73-latkę, że jej córka spowodowała wypadek i obecnie przebywa w szpitalu, a kontakt z nią jest nie możliwy. W szpitalu, z poważnymi obrażeniami miał przebywać również pokrzywdzony na skutek wypadku pieszy. Dzwoniąca poinformowała, że potrzebne są pieniądze, aby córka kobiety nie trafiła do więzienia - poinformowała podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Kaliszanka uwierzyła w całą tą zmyśloną historię. Kobieta była przekonana, że pomaga bliskiej osobie i przekazała oszustom wszystkie oszczędności. Pieniądze wręczyła obcej kobiecie, która pojawiła się u niej pod domem. Kiedy seniorka zorientowała się, że padł ofiarą oszustwa powiadomiła policję.

Policja w Kaliszu po raz kolejny apeluje, abyśmy pamiętali, że w sytuacji, gdy ktoś telefonicznie prosi nas o pieniądze, a wręcz naciska na pilne przekazanie gotówki - najprawdopodobniej jest oszustem. W momencie, gdy mamy podejrzenia, że dzwoni do nas oszust, powinniśmy szybko zakończyć rozmowę i ROZŁĄCZYĆ POŁĄCZENIE. W takim przypadku warto skontaktować się z najbliższą rodziną i sprawdzić informację, (np. o wypadku bliskiej osoby) którą ktoś przekazał nam telefonicznie.

- Zwracamy się również z apelem do osób młodych. Rozmawiajcie z rodzicami i dziadkami o tym, że są osoby, które mogą próbować ich oszukać. Powtarzajcie seniorom jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pieniądze. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności - dodaje policjantka.