Ziemia Kaliska - Śmierć czternastolatki w Ostrowie Wielkopolskim

Najprawdopodobniej zaczadzenie było przyczyną śmierci 14-letniej Justyny z Ostrowa. Sprawę badają po-licja i prokuratura. Wiadomo, że dziewczyna zatruła się w łazience. Straciła przytomność podczas kąpieli.

- Rodzina powiadomiła pogotowie, które zabrało ją do szpitala, gdzie jednak stwierdzono zgon. Nikt inny w tym zdarzeniu nie ucierpiał - poinformował komisarz Krzysztof Kula z ostrowskiej policji.

Przeprowadzono sekcję zwłok, której wstępne wyniki wskazują na zatrucie tlenkiem węgla. W obecności biegłego dokonano także oględzin mieszkania i przesłuchań pozostałych domowników. Trwa jeszcze oczekiwanie na wyniki krwi pobranej do zbadania i specjalistyczne opinie, które mają ostatecznie wyjaśnić wszystkie okoliczności i przyczyny tragedii, do jakiej doszło w budynku wielorodzinnym.

Prokuratura potwierdza, że badany jest także wątek ewentualnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu urządzenia grzewczego wykorzystywane-go w mieszkaniu. Sprawdzane jest ponadto, czy było ono regularnie kontrolowane. W przeszłości miało tam dochodzić do podobnych przypadków, choć nie aż tak tragicznych, jak ten ostatni.

- Konieczne jest uzyskanie opinii dwóch biegłych odnośnie przewodów wentylacyjnych oraz piecyka gazowego - termy. Dopiero w oparciu o pełny materiał dowodowy możliwe będzie dokonanie prawno - karnej oceny całego zdarzenia - mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Odejście 14-letniej dziewczyny odbiło się szerokim echem w mieście. Profil Justyny na portalu społecznościowym zapełnił się wpisami jej kolegów i koleżanek. ,,Za wcześnie'', ,,Przemiła wspaniała dziewczyna'' ,,Na zawsze w naszej pamięci'', ,,Justynko, tu Ciebie już nie ma, lecz jesteś przecież i pozostaniesz w jasnym świecie, bo jest pamięć, a ona nie umiera", ,,Justyna dlaczego tak krótko?'' - to tylko niektóre z kilkuset wypowiedzi, jakie można znaleźć w internecie.
O tragedii nie mogą też spokojnie rozmawiać sąsiedzi.

- To nie do wyobrażenia, jakie nieszczęście spotkało tę rodzinę. Ta dziewczyna była taka radosna i pełna życia. Od tej chwili, gdy tylko się o tym dowiedziałam, zadaję sobie pytanie, jak mogło do tego dojść. Ktoś musiał chyba coś zaniedbać - mówi starsza kobieta.

Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, ginie w Polsce kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nim urządzeń oraz instalacji grzewczych. Czy tak faktycznie było w przypadku nastoletniej ostrowianki? Tego dowiemy się po zakończeniu śledztwa.