Po raz setny świętowała urodziny ostrowianka Lubomira Roga-lewska. Urodziła się w Gostyniu w 1912 roku. Nie miała łatwego dzieciństwa. Po wczesnej stracie matki i wyjeździe ojca na front, była wraz ze starszą o półtora roku siostrą wychowywana przez wujka - księdza. W niepodległej Polsce rodzina osiedliła się najpierw w Gnieźnie, a w 1925 roku zamieszkała w Ostrowie.
Mąż pani Lubomiry, powstaniec wielkopolski prowadził firmę zajmującą się handlem zbożem. Zmarł w 1976 roku. Wspólnie dochowali się pięciorga dzieci, z których żyje czworo. Seniorka rodu może się pochwalić także dziewięciorgiem wnucząt i osiemnaściorgiem prawnucząt.
Jubilatka, mimo podeszłego wieku, zachowała dobrą kondycję. Chętnie żartuje i interesuje się wszystkimi wydarzeniami. Radzi sobie na tyle dobrze z codziennymi czynnościami, że mieszka sama. Uważa, że to najlepsze rozwiązanie.
– Mama jest z tego bardzo zadowolona. Nie narzeka na sąsiadów, ani na obowiązki. Śniadania i kolacje przygotowuje sobie zupełnie sama, a przy obiedzie pomaga jest siostra. Mama lubi jeść słodycze i pić kawę, szczególnie po obiedzie. W ciągu dnia dużo odpoczywa – mówi jeden z synów stulatki.
Kiedyś pani Lubomira znakomicie piekła i gotowała. Uwielbiała też robić serwetki. Obdarowała nimi całą rodzinę.
Z okazji urodzin jubilatkę odwiedziła w domu delegacja Urzędu Miejskiego i ZUS. Odprawiono też specjalną mszę w jej intencji. Na uroczystość rodzinną zjechali bliżsi i dalsi krewni z wielu stron Polski.
Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?