Początek spotkania należał do gości ze Śląska. Podopieczni Jana Kociana zepchnęli gospodarzy do defensywy i już w 17 minucie, po wyrzucie z autu, Filip Starzyński wbiegł w pole karne miejscowych i strzałem z ostrego kąta nie dał szans Karolowi Szymańskiemu.
Stracony gol dodał chłopcom Piotra Konstanciaka skrzydeł. Ruch z upływem czasu tracił animusz, a gospodarze wyczuli swoją szansę i w 38 minucie wyrównali.
Po bezbarwnym pierwszym kwadransie drugiej odsłony meczu to miejscowi poczuli się pewniej. Choć ostrowianie grali uważnie i nie podejmowali nadmiernego ryzyka, spokojnie czekali na swoją szansę. Ta przyszła w 82 minucie, później na trybunach Stadionu Miejskiego zapanowała totalna euforia. Po zagraniu ręką w polu karnym gości Łukasza Surmy sędzia Artur Aluszyk podyktował dla miejscowych rzut karny, a ten bardzo pewnie wykorzystał Błażej Cyfert.
W 1/8 finału krajowego pucharu jego zawodnicy zmierzą się z Cracovią, która wyeliminowała Okocimskiego Brzesko. Po środowym po meczu wygląda na to, że krakowianie będą mieli ciężką przeprawę.
Ostrovia 1909 - Ruch Chorzów 2:1 (1:1)
Bramki:0:1 Filip Starzyński (17), 1:1 Marek Szymanowski (38), 2:1 Błażej Cyfert (82, karny)
Ostrovia: Szymański - Krawczyk, Reyer, Czech, Błaszczyk, Szymanowski (88.Janoś), Cyfert, Rusek, Giecz (87. Perz), Kaczmarek, Kempiński.
Ruch: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel (85. Szewczyk), Kowalski (66. Tanczyk), Babiarz (46. Visnjakovs), Starzyński, Surma, Zieńczuk, Kuświk.
Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?