Wędkarz zjawił się nad wodą wczesnym rankiem.
- Rozłożyłem sprzęt i wędki i poszedłem na brzeg, nagle ujrzałem coś niepokojącego, poszedłem z drugiej strony zbiornika i zobaczyłem ciało - mówi wędkarz.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i osobę odpowiedzialną za kompleks zbiorników.
Kobieta nie żyła, cała była pod wodą, a jej głowa zwrócona była w kierunku brzegu i położonego w sąsiedztwie zbiornika "Żaba". Najprawdopodobniej prąd wody skierował ciało właśnie w tę stronę, oznaczałoby to, że kobieta wpadła lub też weszła do zbiornika w innym miejscu.
Strażacy przeczesują teren, ale poszukiwania utrudnia gęsta mgła.
Nie wiadomo czy był to wypadek czy starsza pani zjawiła się nad zalewem by popełnić samobójstwo. Kluczem do rozwiązania zagadki może być rower, który znajdował się w okolicach "Karpiówki", a którego dzień wcześniej nie było. Zmarła miała przy sobie telefon komórkowy, ale był zalany.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
